Bukiet, a raczej ozdoba ślubna w kształcie wachlarza, był dla mnie nie lada wyzwaniem. Mogłam przygotować taki bukiet na gotowej konstrukcji - MADE IN CHINA, która wygląda jak zdezelowany maluch przy mercedesie, ale po co?
Technikę wykonania opanowałam na warsztatach florystyki ślubnej u Tomka Maxa Kuczyńskiego w zeszłym roku i marzyłam o takim zamówieniu:). Dla Panny Młodej w prostej sukience, w stylu napoleońskim pasował idealnie.
Kwiaty: kremowe róże gałazkowe, hiacynt, ornithogalum, hipericum, eustoma, limonium, płatki goździka, szkielet plumosusu.
Użyłam też koronki z sukienki ślubnej.
Czas pracy: jedyne 12 godzin, ale było warto:)
Do kompletu - bransoletka dla Pani Świadek.
Dekoracja auta.
Dekoracja Kościoła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz